NIK opublikowała raport dotyczący wydatkowania prawie 11 mln zł w trakcie ubiegania się Krakowa o przyznanie prawa do organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 r. Raport nie pozostawia złudzeń: pieniądze wydano nieefektywnie, bo „miasto wycofało się ze starań o organizację igrzysk na skutek braku poparcia dla tej idei wśród mieszkańców”.
Nim jednak do tego doszło, Komitet Konkursowy Kraków 2022, którym kierowała ówczesna posłanka PO Jagna Marczułajtis-Walczak, zdołał wydać prawie 11 mln zł. A to na markowe garsonki i garnitury, na zagraniczne wyjazdy, na logo, które mógł narysować przedszkolak, na spot za pół miliona, pokazywany głównie w TVN-ie itd. Zabawa miała trwać parę lat, aż do ogłoszenia wyników konkursu o przyznanie prawa organizacji igrzysk. W sprawie zgłoszono wniosek do prokuratury, który dotyczył „marnotrawstwa ogromnej ilości środków publicznych”. Po dwóch latach uciążliwych przesłuchań wnioskodawców w prokuraturze w Tarnowie sprawę umorzono. Ta jedna historia pokazuje jak w soczewce stosunek PO do wydawania publicznych pieniędzy oraz wolę prokuratury wyjaśniania takich afer.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Kraków
#NIK
Ryszard Kapuściński