Opinia przeciętnego Polaka o wymiarze sprawiedliwości nie jest optymistyczna: prokuratura nie działa tak, jak powinna, wobec możnych tego świata i ludzi ustawionych w układzie III RP, a sądownictwo jest przekupne i zdemoralizowane.
Niestety, ujawniane ostatnio fakty tę opinię potwierdzają. Po wynikach pracy sejmowej komisji ds. Amber Gold wiemy już, że za rządów PO-PSL prokuratura była ubezwłasnowolniona. Nikt nic nie mógł – od prokuratora generalnego po szeregowego śledczego, przynajmniej w Gdańsku. Oczywiste działania nie były podejmowane, a dramatyczna relacja policjantki, która próbowała skłonić prokuraturę gdańską do działania, przejdzie do historii patologii III RP. Wczoraj doszły kolejne wstrząsające informacje o korupcji w sądownictwie. W wyniku akcji CBA zatrzymano kierownictwo Sądu Apelacyjnego w Krakowie: dyrektora zakupów, księgową – oskarżonych o wyprowadzanie milionów złotych na fikcyjne zakupy. Skandal prócz korupcji pokazuje poczucie całkowitej bezkarności. System III RP – jak potocznie się uważa – gwarantował ją „swoim”. Zaskakiwać w tej sprawie mogą więc tylko kradzione miliony – że aż tyle. Co do zasady, nie ma zaskoczenia.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#polityka
#prokuratura
#sąd
#wymiar sprawiedliwości
Joanna Lichocka