Żadna rocznica wydarzeń historycznych nie obejdzie się dziś bez udziału rekonstruktorów. Rycerstwo spod Grunwaldu, husaria, powstańcy, ułani, Żołnierze Wyklęci – na każdym kroku napotkać można pasjonatów dbających o każdy detal umundurowania, każdy szczegół uzbrojenia. Inscenizacje bitew wymagają również wcielania się w role naszych przeciwników: Krzyżaków, Kozaków, sowieckich sołdatów, żołnierzy Wehrmachtu. Nie jest to najwdzięczniejsze zajęcie, ale ktoś musi. Zbliżająca się rocznica wprowadzenia stanu wojennego też wymaga takich poświęceń. Kiedy więc usłyszałem, że w tym roku 13 grudnia wkurzeni obniżeniem emerytur esbecy wezmą udział w pochodzie – byłem pewien, że wystąpią w ekwipunku ZOMO. To dla nich naturalne. Oni jednak chcą stanąć po drugiej stronie barykady. Podobno zamierzają bronić zagrożonej demokracji. Przebierańcy!
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#grupy rekonstrukcyjne
#historia
Lech Makowiecki