Prezydent Francois Holland ma tak niskie poparcie wśród społeczeństwa, że w przyszłorocznych wyborach prezydenckich nie będzie startować. Dlatego lewicę będzie reprezentować Manuel Valls, który we wtorek odejdzie z urzędu premiera.
Jednak przedstawiciel socjalistów raczej nie może liczyć na zbyt dużą liczbę głosów. 54-letni premier Valls jest Hiszpanem, a obywatelstwo francuskie ma od 34 lat. Może liczyć nie tylko na głosy na lewicy i to z pewnością zadecydowało o tym, że to on wystartuje w prawyborach, a nie obecny prezydent.
Nie wiadomo jednak, czy lewica dzięki temu będzie miała swojego kandydata w drugiej turze wyborów. Według ekspertów to Marine Le Pen z Frontu Narodowego oraz François Fillon stoczą ostateczną walkę.
Przypomnijmy, że pierwsza tura wyborów we Francji odbędzie się 23 kwietnia. Druga tura - 7 maja 2017 r.
Pozostaje pytanie, kto będzie następcą Vallsa na stanowisku premiera. Podobno poważnym kandydatem jest obecny minister rolnictwa i rzecznik rządu Stephane Le Foll.
Źródło: pch24.pl
#Manuel Valls
#wybory
#Francja
#Francois Holland
ES