Sprawa jest jasna. Podpisując, zawierając umowę o tajności, oficer gwarantuje, że utrzyma współpracę w tajemnicy. Werbowany też podpisuje, a przynajmniej zawiera umowę o tajemnicy współpracy. Wałęsa tej umowy przestrzega i to chyba jedyna umowa, jakiej przestrzega - mówi Andrzej Gwiazda, legendarny działacz opozycji antykomunistycznej, komentując dzisiejsze doniesienia portalu niezalezna.pl.
Przypomnijmy, Lech Wałęsa nie chciał udostępnić prokuratorom materiałów do badania akt tajnego współpracownika o pseudonimie Bolek. Z tego właśnie powodu nie w połowie listopada br., lecz dopiero pod koniec stycznia 2017 r. znana będzie ekspertyza grafologiczną, nad którą pracują specjaliści z krakowskiego Instytutu im. Jana Sehna. W wyniku kwerendy m.in. Kancelarii Prezydenta do Instytutu spływają dokumenty pisane przez Lecha Wałęsę. Materiał ten posłuży do badań grafologicznych. Jednak Wałęsa – jak sam przyznał – nie chce pomagać biegłym w ustaleniu prawdy.
Czytaj więcej: Wałęsa kluczy ws. teczki Bolka. I potwierdza informacje „Gazety Polskiej”
Wałęsa nie może się oczyścić, bo przyznanie się nie działa wstecz. Być może by się oczyścił, gdyby w 1980 roku powiedział to wszystko strajkującym. Tylko wtedy można by powiedzieć, że byłby szczęśliwy, gdyby skończyło się na wywiezieniu go za bramę stoczni
- podsumowuje Andrzej Gwiazda.
Można powiedzieć, że druga strona go zdradziła, ale Wałęsa trzyma fason i mówi, że nie współpracował, czyli przestrzega zawartej 17 grudnia 1970 r. umowy.
- dodaje.
Tymczasem Lech Wałęsa ujawnił już, co zrobi, gdy ekspertyza grafologiczna wykaże, że podpis TW Bolka jest jego autorstwa:
Wtedy mam dwa wyjścia. Albo natychmiast zgłosić się do przyjaciół z zagranicy i poprosić o zrobienie takich samych badań, albo poczekać aż ta grupa odejdzie i wtedy wyjaśnić, dlaczego doszło do tego, że takie były wyroki i pociągnąć winnych do odpowiedzialności. Takie dwie możliwości rozważam, ale nie wiem jeszcze, którą wybiorę.
Andrzej Gwiazda widzi w zachowaniu byłego prezydenta pewną konsekwencję:
Wałęsa wywiązuje się z zobowiązań. Oficerowi prowadzącemu i bezpiece nie wolno zdradzać tajemnic. Oni się umówili, że dotrzymają tajemnic. To akurat pozytywny punkt Wałęsy, że dotrzymuje umowy. Chyba jedyna umowa, jakiej dotrzymał jest ta, że nie ujawnia swojego oficera prowadzącego i kontaktów z nim.
Źródło: niezalezna.pl
#TW Bolek
#Andrzej Gwiazda
#Lech Wałęsa
Marek Nowicki,pb