Pewne zachowania świadczą o klasie człowieka. Na pogrzebie Wojciecha Jaruzelskiego Lech Wałęsa pojawił się w eleganckim garniturze. Abstrahując od oceny czerwonego generała, strój jak najbardziej stosowny, by zmarłemu towarzyszyć w ostatniej drodze. W towarzystwie innych VIP-ów eksprezydent z nieodłączną Matką Boską w klapie prezentował się poprawnie.
W ostatnią niedzielę podczas państwowych uroczystości pochówku „Inki” i „Zagończyka” w bazylice Mariackiej nasz „noblysta” pojawił się w luzackim, wakacyjnym stroju, by w trakcie przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy ostentacyjnie opuścić świątynię. Tym samym okazał swój „szacunek” dla pewnych idei bliskich większości Polaków. I dołączył do prekursorów „ekstrawaganckiego luzu” podczas oficjalnych uroczystości: śp. „dżinsowego” Jacka Kuronia i „sandałowego” Adama Michnika.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Zagończyk
#Inka
#pogrzeb
#Lech Wałęsa
Lech Makowiecki