Media mainstreamowe i artystyczny salon histerycznie zareagowały na słowa ministra kultury Piotra Glińskiego, który wyraził się krytycznie o niedopuszczeniu do tegorocznego konkursu w ramach Festiwalu Filmowego w Gdyni „Historii Roja” Jerzego Zalewskiego. Środowisko salonu kulturalnego woli byłego ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, któremu – jak sam przyznał – „drżało serce” po obejrzeniu najbardziej politycznie jednoznacznego „produkcyjniaka” ostatnich lat. Premierowy pokaz filmu „Wałęsa. Człowiek z nadziei” Andrzeja Wajdy, bo o nim mowa, był przecież najważniejszym wydarzeniem 38. Festiwalu Filmowego w Gdyni.
Film, na który – mimo obowiązkowych wycieczek szkolnych – w sumie poszło mniej osób niż na „Roja” w pierwszym tygodniu od premiery, miał według „ekspertów” spełniać oczekiwania społeczne. Jacy „artyści”, tacy to i „eksperci”, i „politycy”.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Historia Roja #Festiwal Filmowy w Gdyni #film
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Piejko