Papież Franciszek przemówił do wiernych ze słynnego okna na ul. Franciszkańskiej 3 w Krakowie. Ojca Świętego wysłuchali młodzi pielgrzymi z całego świata.
"Dobry wieczór" - takimi słowami rozpoczął papież Franciszek. A następnie - chyba ku zaskoczeniu wielu wiernych - przypomniał postać młodego polskiego grafika Macieja Szymona Cieśli, który odpowiadał za graficzną oprawę Światowych Dni Młodzieży w Krakowie:
Właśnie w tej swojej pracy odnalazł swoją wiarę. W listopadzie zdiagnozowano u niego raka. Lekarze nie mogli zrobić nic, jedynie amputować nogę. Chciał żyć wtedy, kiedy przyjedzie papież. Nawet miał zarezerwowane miejsce, w którym miał podróżować papież. Zmarł 2 lipca. Wszyscy byli bardzo poruszeni dobrem, które przyniósł. Teraz wszyscy w ciszy pomyślmy o tym naszym przyjacielu, który zrobił tyle dla Światowych Dni Młodzieży. Módlmy się za niego w ciszy, on jest tu z nami.
Ktoś mógłby powiedzieć, że papież przedłuża ten wieczór. Ale powinniśmy się przyzwyczaić i do dobrych, i do złych rzeczy. Takie jest życie, drodzy młodzi. Ale jest jedna rzecz, w którą nie powinniśmy wątpić. Wiara naszego przyjaciela zaprowadziła go do Jezusa. Jest teraz w niebie i patrzy na nas. Również my pewnie dnia go spotkamy. Problem polega na tym, żeby wybrać dobrą drogę życia. Podziękujmy Panu, że daje nam tak wspaniałych młodych ludzi. I nie bójcie się, nie bójcie się!
Poniżej można obejrzeć bezpośrednią transmisję z tego, co dzieje się na ul. Franciszkańskiej:
Źródło: niezalezna.pl
#ŚDM
krs