Początkowo z rozbawieniem, a potem z narastającą zgrozą przeczytałem informację o tym, że w Szwecji pojawił się ostatni „cudowny” pomysł szwedzkiej policji na zlikwidowanie zagrożenia. Chodzi o to, by kobiety obawiające się gwałtu ze strony imigrantów wyposażyć w opaski z napisem „Nie dotykaj mnie”.
Najciekawsze jednak były komentarze internautów pod tą lewacką głupawką. Bo oto jest cały wysyp nowych pomysłów! Opaska „Nie wysadzaj się koło mnie” mogłaby powstrzymać zamachowców-samobójców. Na noc sugerowano bezpieczne odblaski. Pytano, czy brak opaski sugerowałby automatycznie zgodę na dotykanie? Wieszczono powrót do pasów cnoty, ale nikt nie pomyślał o analfabetach, których zapewne nie brakuje! Dlatego wnioskuję o szkolenie wszystkich zagrożonych kobiet w posługiwaniu się językiem migowym. Takim ekstremalnym – boksem, karate, kung-fu, ju-jitsu. Powinno być skuteczne.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#poprawność polityczna
#Szwecja
Lech Makowiecki