Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Błaszczykowski odrzucił chińskie miliony

Jakub Błaszczykowski, który jest wypożyczony do Fiorentiny z Borussii Dortmund, przyjechał do Warszawy aby reklamować jedną z azjatyckich firm elektronicznych.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Jakub Błaszczykowski, który jest wypożyczony do Fiorentiny z Borussii Dortmund, przyjechał do Warszawy aby reklamować jedną z azjatyckich firm elektronicznych.

- Ciężko pracuję, aby być w dobrej dyspozycji fizycznej - to jedyne co mogę zrobić jako profesjonalny piłkarz. Ostatnio miałem ofertę z chińskiego Jiangsu Suning FC, którego trenerem jest Rumun Dan Petrescu. Pracowaliśmy razem w Wiśle Kraków i zimą dostałem od niego propozycję. W moim przypadku pieniądze nigdy nie grały decydującej roli. Wydaje się, że dla Chińczyków finanse też nie są problemem. Chciałem zostać we Florencji. Mam dopiero 30 lat i chciałbym jeszcze pograć w Europie - przyznał Błaszczykowski.

Piłkarz bogatszy o doświadczenia z Euro 2012 nie chce, żeby dziennikarze pompowali zbytnio balonik oczekiwań przed mistrzostwami we Francji.

- Chcę abyśmy spokojnie do tego podchodzili. Bardzo dobrze zaprezentowaliśmy się w eliminacjach do Euro 2016, ale musimy sobie zdać sprawę, że w poprzednich latach również dobrze prezentowaliśmy się w eliminacjach, a na turniejach nasza gra i wyniki wyglądały już różnie. Teraz mamy czas, aby dobrze się przygotować. Oczywiście nie powinno się tego robić dwa czy trzy tygodnie przez mistrzostwami, ale każdy z nas powinien robić to dużo wcześniej. Wszyscy powinniśmy wierzyć w swoje umiejętności, ale nie może zabraknąć pokory. Myślę, że fakt, iż wszyscy mamy miejsce w składach swoich klubów będzie miało duże znaczenie. Bycie w rytmie meczowym jest bardzo ważne. Z drugiej strony, najlepszy okres w reprezentacji przeżywałem, kiedy miałem problemy z grą w Borussii Dortmund. Doświadczenia, które nabyłem przed poprzednimi turniejami, nauczyły mnie jeszcze większej pokory i innego podejścia do życia. Teraz najważniejsze jest dla mnie, że od pół roku jestem zdrowy i jestem dobrze przygotowany pod względem fizycznym. Umiejętności przecież posiadam - przyznał Błaszczykowski .

 



Źródło: niezalezna.pl

asz