Stacja, znana z nieustannego nadawania wyłącznie prawdy, dokonała kolejnego sensacyjnego odkrycia. Jej dziennikarze rozszyfrowali kolejne 30 proc. zaszumionych zapisów czarnych skrzynek.
Ujawnione nowe treści, rzecz jasna, jedynie potwierdzają moskiewską wersję przyczyn dramatu polskiej delegacji. Jak i inne wcześniejsze ustalenia stacji i jej portalu. Wszak nie po to stacja nadaje, żeby były w tym zakresie jakiekolwiek rozbieżności. Chodzą słuchy, że oddani prawdzie żurnaliści z tej telewizji pracują teraz nad odczytaniem myśli załogi rządowego samolotu. Zupełnie poważnie – nie można wykluczyć, że już niebawem nawet szaleństwo ze zgadywaniem myśli polskich pilotów zostanie podane opinii publicznej. Przykład nowych odczytów ujawnionych przez telewizję zaprawioną jak mało kto w kłamstwie smoleńskim pokazuje jednak, że czas łatwego manipulowania Polakami minął. „Odczyty” na nikim nie robią już wrażenia. Lata szokowania społeczeństwa informacjami upokarzającymi załogę rządowego samolotu wykształciły w wielu odbiorcach skuteczne mechanizmy obronne. I tej tendencji nie da się odwrócić. Na szczęście.
Kłamstwo smoleńskie już niebawem będzie żyło wyłącznie w rezerwacie kilku mediów.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Katarzyna Gójska-Hejke