„Pani Monika to świetna dziennikarka, bardzo ją cenię” – powiedział Paweł Kukiz, zachęcając, by majorówna Olejnik w ramach pluralizmu trafiła do TVP. Brawo, o to walczyli uczestnicy Marszów Niepodległości, o których głosy zabiegał Kukiz! Olejnik wznosić będzie w studiu TVP okrzyki „Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę”. A sekundować jej będzie ulubieniec Marek Dukaczewski, tytułowany generałem, ot, jak Anders czy Maczek. Generalnie o ile w ostatnich miesiącach uczestnicy owych marszów pozytywnie zaskoczeni byli radykalizmem PiS-u, o tyle Kukiz lawiruje. Od ostrych wypowiedzi o KOD-zie i uchodźcach po pochwały… ulubienicy tegoż KOD-u Olejnik, która pytana o zagrożenia ze strony imigrantów odpowiedziała: „A co się dzieje w Polsce?! Kibole obcinają palce!”. Czyli w sprawie „świetnej dziennikarki” mamy – posługując się językiem hejterów obu stron – sojusz koderasty z kukiźnikiem. Nagrany Grzegorz Schetyna, który zna się z Kukizem ze studiów, mówił: „Życzyłbym prezesowi Kaczyńskiemu, żeby z Kukizem się zajął robieniem polityki. To by trwało krócej niż polityka z Lepperem i Giertychem”. W podziękowaniu za to ostrzeżenie prezes powinien wysłać Schetynie bukiet stokrotek.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Piotr Lisiewicz