To naprawdę ostatni moment, by podjąć próbę zawalczenia o demokrację w Unii Europejskiej. W związku z pojawiającymi się nowymi zagrożeniami dla Europy (obecnie to przede wszystkim imigrancko-islamski potop) powinniśmy jak najszybciej skorzystać z demokracji, o której tyle i chętnie się mówi w Unii Europejskiej. Powinniśmy wspólnie z innymi krajami wyartykułować na forum Parlamentu Europejskiego to, co niepokoi, wręcz przeraża, większość ludzi na naszym kontynencie. Nie ma najmniejszych wątpliwości, kto jest sprawcą niekontrolowanego napływu do strefy Schengen młodych, bitnych i jurnych muzułmanów. Gdyby istniały w Europie granice – zaproszenie wystosowane przez Angelę Merkel dotyczyłoby tylko Niemiec. J
ej nierozsądna, samobójcza „polityka” zapraszania niesprawdzonych, obcych nam kulturowo i wrogich wyznawanym przez nas wartościom przybyszów – zagraża dziś całej Europie. Dlatego należy dziś oficjalnie zakwestionować politykę imigracyjną Niemiec. I wspólnie zażądać przedstawienia realnego planu naprawczego.
Jeśli tego nie zrobimy, Europa utonie w zamieszkach, gwałtach i masakrach. A to z pewnością nie jest najlepszy sposób na poprawę demografii kontynentu.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Lech Makowiecki