Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

​Podatek bankowy w Sejmie

Projekt o podatku bankowym to test dla opozycji, czy chce pracować, czy się awanturować.

Krzysztof Białoskórski/sejm.gov.pl
Krzysztof Białoskórski/sejm.gov.pl
Projekt o podatku bankowym to test dla opozycji, czy chce pracować, czy się awanturować. Po której stronie stoi, czy stoi po stronie obywateli, czy lobby korporacji i interesów – mówiła w Sejmie premier Beata Szydło. Wczoraj rządowa większość odrzuciła wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Tym samym dokument trafił do sejmowej komisji finansów publicznych.

Dodatkowe opodatkowanie banków PiS zapowiadało jeszcze w kampanii wyborczej. Autorzy projektu w uzasadnieniu piszą, że analogiczne podatki obowiązują także w innych krajach UE. W myśl projektu ustawy autorstwa posłów PiS‑u opodatkowaniem mają być objęte aktywa banków, firm ubezpieczeniowych i innych instytucji finansowych, jeśli przekraczają 4 mld zł. Stawka podatku w wypadku banków ma wynosić 0,39 proc. w skali roku. W wypadku firm ubezpieczeniowych będzie to 0,6 proc. w skali roku. Podatek ma obowiązywać już od lutego 2016 r. Autorzy projektu szacują, że budżet zyska na tym ok. 5–6 mld zł rocznie.

– Skala propagandowego jazgotu i manipulacji przeciwko wprowadzeniu tego podatku świadczy wciąż o sile lobby instytucji finansowych w naszym kraju, o sile lobby najbogatszych – mówiła poseł Barbara Bubula, prezentując projekt ustawy. – To właśnie podatek bankowy stanowi świadectwo, że Prawo i Sprawiedliwość jest tym środowiskiem politycznym, które odważnie staje w interesie Polaków przeciwko silnym, potężnym grupom nacisku, zwłaszcza międzynarodowym, ale również krajowym. Według poseł Bubuli zyski sektora bankowego w Polsce wynoszą rocznie kilkanaście miliardów złotych, a wiele uzyskiwanych przychodów wyprowadzanych jest z Polski za granicę do powiązanych kapitałowo banków matek.
– Działalność bankowa w naszym kraju przynosi wyjątkowe przychody, rentowność tych instytucji jest o wiele wyższa niż rentowność podobnych podmiotów na Zachodzie. Opłaty bankowe oraz prowizje od kredytów w Polsce ponoszone przez polskich obywateli od lat są o wiele wyższe niż za granicą – wymieniła poseł sprawozdawca.

Zdaniem posła Rafała Wójcikowskiego (Kukiz’15) podatek bankowy powinien być wprowadzony. „Ponadprzeciętne zyski sektora bankowego związane przede wszystkim z działalnością oligopolistyczną, ponadprzeciętne marże, które nie są możliwe w żadnym innym kraju Unii Europejskiej, skłaniają nas do podjęcia decyzji, że właśnie tutaj należy szukać źródeł dochodów podatkowych, a nie w kieszeniach zwykłych obywateli”.

Posłowie PO, Nowoczesnej i PSL‑u, zapowiadając odrzucenie projektu, oburzali się na brak konsultowania ustawy ze Związkiem Banków Polskich i analitykami bankowymi. Dopytywali też o zdanie na temat podatku ze strony Europejskiego Banku Centralnego. Przeciwnicy nowej ustawy zgodnie wieszczą, że podatek uderzy w klientów, bowiem banki będą zmuszone przenieść dodatkowe obciążenia na kredytobiorców.
Tymczasem – o czym już pisaliśmy – w ostatnich dniach kilka banków, nie czekając na wprowadzenie podatku, wykonało atak wyprzedzający, podnosząc marże kredytowe. Według dr. Zbigniewa Kuźmiuka tej sprawie powinien przyjrzeć się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Sami Polacy łaskawym okiem patrzą na podatek bankowy. Propozycję obłożenia banków dodatkowym podatkiem popiera 41 proc. Polaków. Przeciwko temu pomysłowi partii rządzącej jest zaś 19 proc. respondentów.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie,niezalezna.pl

Piotr Chmielarz