Incydent z udziałem reportera TVP Info z 10 grudnia przed Pałacem Prezydenckim nie powinien się wydarzyć. Nie mam zamiaru usprawiedliwiać zachowania ludzi, którzy odsunęli reportera sprzed kamery. Warto jednak mieć świadomość, o co toczy się gra. Kierownictwo TVP oraz poszczególni pracownicy tej stacji, którzy w ostatnich latach dla celów politycznych sprzeniewierzyli się dziennikarskim standardom, zwyczajnie się boją. O swoje stanowisko, a więc o pogorszenie sytuacji zarobkowej. By maksymalnie ograniczyć ryzyko utraty pracy, a przynajmniej zwiększyć swoją wartość „rynkową”, potrzebne jest im wcielenie się w rolę męczenników.
Dlatego nie dziwi mnie, że TVP postanowiła obstawić medialnie akurat ostatnią miesięcznicę, ustawiając reportera w samym środku obecnego tam tłumu. Chciała awantury i cel osiągnęła.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Samuel Pereira