Ze zdziwieniem obserwowałem, jak główne stacje informacyjne transmitowały na żywo obrady Trybunału Konstytucyjnego. Zastanawiałem się, czy cokolwiek z tego, co jest mówione, interesuje zwykłego Kowalskiego. Obawiam się, że dużo bardziej interesuje się on tym, czy starczy mu do pierwszego i za co kupić świąteczne prezenty. Nie chcę w żaden sposób trywializować spraw wagi państwowej, śmieszy mnie jednak przekonanie salonu, że obywatele tak jak jego przedstawiciele – przy obiedzie żywiołowo dyskutują o konstytucji Aleksandra Kwaśniewskiego z 1997 r., a w kolejce do lekarza myślą o obronie skompromitowanego środowiska sędziowskiego.
Salonowcy, zejdźcie na ziemię! Polaków dużo bardziej interesuje np. obniżenie wieku emerytalnego. I tutaj wracamy do punktu wyjścia, bo taką decyzję mogą zablokować właśnie sędziowie Trybunału Konstytucyjnego.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Samuel Pereira