Kim Dzong Un ogłosił stan wojenny

Przywódca Kim Dzong Un nakazał gotowość armii do działań zbrojnych na granicy z Koreą Południową. Od piątku wprowadzono nadzwyczajne środki ze względu na pogorszenie się relacji sąsiadujących państw.

Północnokoreański przywódca zwołał w nocy z czwartku na piątek nadzwyczajne posiedzenie Centralnej Komisji Wojskowej Partii Pracy Korei. Kim Dzong Un wydał rozkaz, by wzdłuż linii frontu żołnierze byli gotowi do działań zbrojnych. Ponadto na granicy ma obowiązywać stan wojenny. Kontrolowana przez komunistyczne władze agencja prasowa KCNA podaje na bieżąco informacje na temat sytuacji pomiędzy sąsiednimi krajami.

Stosunki pogorszyły się zaledwie kilka dni temu, gdy Południe rozpoczęło po 11 latach przerwy nadawanie komunikatów propagandowych przez głośniki umieszczone na granicy państw. W odwecie Północ ostrzelała swoich sąsiadów. Seul potwierdził doniesienia. To nie pierwszy raz, gdy Pjongjang odpowiada nieproporcjonalną agresją. Dla Kim Dzong Una szerzenie propagandy przez Południe jest równoznaczne z wypowiedzeniem wojny, o czym zapewnił w specjalnie wystosowanym komunikacie. Zagroził, że jeśli do soboty głośniki nie zamilkną, Północ podejmie kolejne kroki. Formalnie stan wojny pomiędzy Północą i Południem zakończył się w 1953 r. rozejmem. Nigdy nie podpisano traktatu pokojowego.

Napięcie na linii Pjongjang–Seul skomentowała również Japonia. Yoshihide Suga, szef gabinetu premiera Shinzo Abe, poinformował, że rząd w Tokio jest zaniepokojony możliwością eskalacji konfliktu. Zaapelował do Pjongjangu o zaniechanie prowokacji. Zapewnił, że Japonia w ścisłej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi będzie wspierała dążenia pokojowe Seulu.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie