Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Auto-cenzura i TVN24

Przy porządkowaniu dokumentów wpadły mi w ręce archiwalne ramówki moich starych programów estradowych, jeszcze z pieczątkami komunistycznej cenzury.

Przy porządkowaniu dokumentów wpadły mi w ręce archiwalne ramówki moich starych programów estradowych, jeszcze z pieczątkami komunistycznej cenzury. Duży, prostokątny, czerwony stempel na każdej stronie dopuszczał dany tekst do publicznego wykonania.

Za brak zgody Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk groziły wtedy surowe sankcje. Pamiętam, że szczególne problemy stwarzało mi przeforsowanie piosenki „Tri okna” Andrieja Makarewicza z zespołu Maszina Wriemieni (obecnie ostro zwalczanego przez Putina) – o tęsknocie człowieka radzieckiego do wolnego świata. Cenzor nie uwierzył w bajeczkę, że to z repertuaru Ałły Pugaczowej; rosyjski znał znacznie lepiej ode mnie...
Dziś ponoć cenzury już nie ma. I kiedy oglądam w TV Republika obrazki z ostatniego strajku służb mundurowych i słyszę, jak policjanci skandują przed siedzibą rządu „Złodzieje! Złodzieje!...” – gęba sama mi się śmieje. Już chyba policja najlepiej wie, o co chodzi... Kiedy po przełączeniu na TVN24 oglądam praktycznie te same obrazki – jednak bez tego gromkiego zawołania – wiem, że zadziałała ostro autocenzura... Homo sovieticus wiecznie żywy?

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Lech Makowiecki