Fundacja Prudentia et Progressus zbiera podpisy pod wnioskiem o nazwanie autostrady A4 imieniem Żołnierzy Wyklętych. Działacze chcą po jesiennych wyborach zgłosić taki wniosek do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – To byłaby doskonała forma uczczenia pamięci żołnierzy podziemia antykomunistycznego – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Grzegorz Piątkowski, przewodniczący Społecznego Komitetu Uczczenia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Inicjatywa Autostrada A4 – Autostrada Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest
dobrze przyjęta przez internautów i środowiska patriotyczne. W kilka dni pod wnioskiem podpisało się kilkaset osób. Fanpage na Facebooku polubiło już blisko tysiąc internautów.
– Zbieranie podpisów pod wnioskiem idzie bardzo sprawnie. Byliśmy już w Krakowie i Tarnowie. Planujemy również wizyty w kolejnych miastach – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Grzegorz Piątkowski. Jak tłumaczy, wkrótce poznamy komitet honorowy akcji.
W promocję włączył się znany raper Tadeusz Polkowski „Tadek”, który w swojej twórczości wielokrotnie nawiązuje do Żołnierzy Wyklętych.
– Niezłomni to obrońcy naszej wolności i niepodległości. Ciągle jednak wielu Polaków o nich nie słyszało. Taki symbol jak nazwanie autostrady biegnącej z zachodu na wschód ich imieniem pozwoliłby przywrócić Wyklętych
– zwraca uwagę Grzegorz Piątkowski.
Pomysł podoba się Tadeuszowi Płużańskiemu, prezesowi Fundacji „Łączka”, autorowi wielu publikacji na temat Żołnierzy Niezłomnych.
– Jest świetny – mówi krótko.
– To jest najdłuższa autostrada w Polsce. Uczęszczana przez wielu obcokrajowców, więc wielu z nich mogłoby dzięki temu poznać część polskiej historii. Jeżeli dodać do tego, że poszczególne zjazdy z autostrad dostawałyby imiona poszczególnych Niezłomnych, to byłby bardzo istotny element oraz kolejny etap odkłamywania ich historii – dodaje Płużański.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Jacek Liziniewicz