Kwaśniewscy cienko przędą? Córka byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewska żali się, że za mało zarabia. Jednak zamiast zakasać rękawy i wziąć się do roboty, woli procesować się z gazetą, która – jak twierdzi – żeruje na jej prywatnym życiu. Zapomina jednak, że to jej ojciec sam upublicznia jej prywatne sprawy.
Aleksandra Kwaśniewska domaga się od dziennika „Fakt” 200 tys. zł. Pozew przeciwko gazecie odnosi się do kilku artykułów, które mają rzekomo naruszać dobra osobiste bohaterki telewizyjnych show.
Redakcja wyjaśnia, że pisała o faktach publicznie znanych, które nagłaśniała wcześniej sama rodzina prezydencka. Tak było w wypadku ślubu Oli Kwaśniewskiej w 2012 r., który zapowiedział w mediach sam były prezydent.
Przedstawiciele „Faktu” przypomnieli w sądzie, że ślub był wielkim celebryckim show z udziałem całych grup polityków, biznesmenów i innych wpływowych postaci z życia publicznego. Niektórzy z nich wysyłali nawet SMS-ami relacje z kościoła. Wydarzenie uwieczniły dziesiątki fotoreporterów i kamerzystów z różnych telewizji. Co więcej, niedługo po ślubie Kwaśniewska sama udzieliła na jego temat obszernego wywiadu do jednego z kolorowych magazynów.
Teraz Kwaśniewska uważa jednak, że publikacje „Faktu” naruszają jej prywatność. Oburzyła się też tekstem tabloidu, w którym zostały przytoczone jej słowa wypowiedziane w jednym z wywiadów internetowych, dotyczące zbyt małych zarobków.
W wywiadzie gwiazda mediów twierdziła, że ludzie show-biznesu zarabiają więcej, a ona powinna wynegocjować wyższe stawki za występ w „Tańcu z gwiazdami”.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
mem