GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

3 x P, czyli propagandowa pułapka Platformy

Platforma padła ofiarą własnej propagandy, ale nie znaczy to, że w nią uwierzyła i straciła kontakt z rzeczywistością. Z tzw.

Platforma padła ofiarą własnej propagandy, ale nie znaczy to, że w nią uwierzyła i straciła kontakt z rzeczywistością. Z tzw. taśm prawdy jasno wynika, że w głoszony przez siebie powszechny dobrobyt i śpiewki o „złotym wieku” nikt na szczytach PO nie wierzy. Uwierzyli za to, iż mogą wcisnąć ludziom każdy kit, jako prawdziwą sprzedać każdą bujdę na resorach, bo opłacane z rządowych reklam zastępy ludzi występujacych w roli dziennikarzy rozsmarują propagandową papę w głowach wyborców. A nawet jeśli konieczna będzie poprawka, to z pomocą przyjdą celebryci sponsorowani mecenatami spółek skarbu państwa, dotacjami czy chałturami zamawianymi przez samorządowców. Jednym słowem, politycy PO byli pewni, że są w stanie wmówić ludziom to, czego w rzeczywistości nie ma. Bronisław Komorowski już poczuł skutki niepokornej wiary we własną skuteczność, większość działaczy Platformy poczuje je na własnej skórze jesienią. Ale bez wątpienia poczuje. Przed ekipą władzy jeszcze samobójcza kampania, w której będzie nią ciskać od prawa do lewa. Spójnego przekazu już nie będzie, Platformę czeka stopniowe osuwanie się w stronę utraty władzy. I zdaje się, iż nikt tego procesu nie zatrzyma. Ani reżimowi dziennikarze, ani reżimowi celebryci. Nawet gdyby Ministerstwo Kultury, wzorem sowieckiego odpowiednika z czasów wczesnego Stalina, wysłało w kraj kilka trup teatralnych z propagandowymi spektaklami, cudu nie należy się spodziewać. Premier Kopacz na pewno poprowadzi swą partię do kolejnej wyborczej klęski. W tej całej masie dobrych wieści dla przyszłości Polski warto zwrócić uwagę szczególnie na jedną: znaczna część Polaków potrafiła oprzeć się propagandzie. I to się nie powinno zmienić.

 



Źródło: Gazeta Polska

Katarzyna Gójska-Hejke