Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Nowa fala protestów Polaków

Polska mniejszość na Litwie wciąż czuje się dyskryminowana przez władze. Jednym z obszarów sporu jest możliwość prowadzenia edukacji szkolnej w językach mniejszości narodowych.

Mr. T in DC/ http://creativecommons.org/ licenses/by/2.0/
Mr. T in DC/ http://creativecommons.org/ licenses/by/2.0/
Polska mniejszość na Litwie wciąż czuje się dyskryminowana przez władze. Jednym z obszarów sporu jest możliwość prowadzenia edukacji szkolnej w językach mniejszości narodowych. W Wilnie trwają protesty przed resortem oświaty.

Przedstawiciele nauczycieli, uczniów szkół polskich i rosyjskich na Litwie oraz ich rodzice zapowiedzieli na dziś przeprowadzenie strajku ostrzegawczego – zamiast do szkół młodzież uda się do kościoła. Przedwczoraj miał miejsce protest przed ministerstwem oświaty w Wilnie, podczas którego domagano się zahamowania reformy oświaty, w której wyniku z powodu zmniejszającej się liczby uczniów 17 szkół z polskim i rosyjskim językiem nauczania może utracić status szkoły średniej (szkoły z nauczaniem od 1 do 12 klasy). Placówki te mają zostać przekształcone w szkoły podstawowe (z nauczaniem od 1 do 10 klasy). Ok. 700 osób protestowało pod hasłami: „Chcemy uczyć się w języku ojczystym”, „Język ojczysty – gwarantem jakości i nauki”, „NIE nagonce na szkoły mniejszości narodowych”.

– Społeczności szkolne są zdesperowane i zamierzają walczyć do końca – zapewniał wiceprzewodniczący Sejmu, poseł Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) Jarosław Narkiewicz. Podkreślał on, że od wielu lat władze w Wilnie działają na niekorzyść edukacji w polskim języku narodowym i dążą do lituanizacji polskiej mniejszości zamieszkującej ten kraj, która stanowi prawie 7 proc. społeczeństwa. Zwrócił przy tym uwagę, że w Unii Europejskiej, w tym w Polsce, w stosunku do mniejszości narodowych realizowana jest zasada tzw. pozytywnej dyskryminacji. Mówił, że w Sejnach w litewskiej szkole w klasach 1–12 jest 67 uczniów, a Wileńskiej Szkole Średniej im. Joachima Lelewela z polskim językiem nauczania, do której uczęszcza 462 uczniów, „grozi degradacja i status szkoły podstawowej”.

Z tymi zarzutami nie zgadza się litewska strona rządowa. – Reforma tak samo dotknęła szkoły litewskie, polskie, jak i rosyjskie – przekonuje prezydent Dalia Grybauskaitė i zapewnia, że władze nikogo nie dyskryminują. W podobnym tonie wyrażał się przedstawiciel kancelarii litewskiego rządu Rimantas Vaitkus, który oskarżył protestujących o „politykierstwo” i zaapelował do nich, by ze swoimi żalami udali się do samorządów, gdyż szkoły są w ich gestii. Poseł Jarosław Narkiewicz odrzuca jednak te rady, zwracając uwagę, że przekazały one ministerstwu oświaty całą dokumentację i to resort musi teraz podjąć decyzję.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Aleksander Kłos