Adam Michnik stwierdził w Radiu TOK FM, że nie wyklucza, iż zabójstwo Borysa Niemcowa to robota tzw. siłowików, czyli frakcji służb specjalnych zainteresowanych w wymuszeniu zaostrzenia polityki rosyjskiej. W tym scenariuszu Putin nie miałby z tym mordem nic wspólnego.
Cóż, trudno z naczelnym „Wyborczej” się nie zgodzić – wykluczyć takiego scenariusza nie sposób, tzn. jest on logicznie możliwy. Co jednak według Michnika przemawia za rozważaniem go jako szczególnie prawdopodobnego? Okazuje się, że historyczne doświadczenia i interpretacje Michnika z czasów PRL‑u. – Dopuszczam taką możliwość i myślę, że taka też była intencja morderców ks. Popiełuszki – stwierdził on, snując analogię między kulisami śmierci Niemcowa i ks. Jerzego. A więc nawet przy takiej okazji Michnik musi wybielać Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego… Ten typ ma to po prostu we krwi. Pozostaje dla mnie ciągle zagadką, jak tak odpychająca moralnie persona mogła przez lata pozostawać jednym z demiurgów życia publicznego III RP…
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Jakub Pilarek