Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Borusewicz stanął na czele delegacji, wiedząc że ma zakaz wjazdu do Moskwy. W co gra Platforma?

Kreml nie zgodził się wpuścić do Rosji marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, w związku z czym cały wyjazd polskiej delegacji na pogrzeb Borysa Niemcowa został odwołany.

flickr.com/photos/senatrp
flickr.com/photos/senatrp
Kreml nie zgodził się wpuścić do Rosji marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, w związku z czym cały wyjazd polskiej delegacji na pogrzeb Borysa Niemcowa został odwołany. Taka informacja wywołała ogromne zamieszanie, choć -  jak się okazuje, zakaz wjazdu nie ma związku z pogrzebem, a Borusewicz wiedział o nim doskonale kilka dni wcześniej. Po co więc stanął na czele polskiej delegacji?

"Marszałek Senatu wiedział już od kilku dni, że w ramach rosyjskich retorsji ma zakaz wjazdu do Rosji - informuje portal 300polityka.pl, który jako pierwszy napisał o zakazie wjazdu Borusewicza. Co więcej, rzecznik polskiego MSZ, Marcin Wojciechowski potwierdził, że decyzja Rosjan nie ma związku z zabójstwem Niemcowa, tylko sankcjami UE z zeszłego roku.

Zakaz wjazdu do Rosji dla marszałka Borusewicza jest retorsją za fakt, że przewodnicząca Rady Federacji Walentyna Matwijenko jest objęta sankcjami UE - napisał Wojciechowski. Matwijenko na listę sankcji UE została "wciągnięta" w marcu 2014 r.

Informacja o prawdziwej przyczynie zakazu i o tym, że Borusewicz wiedział o nim wcześniej jest o tyle interesująca, że marszałek Senatu wiedząc o zakazie - postanowił stanąć na czele delegacji polskiego państwa na pogrzebie Niemcowa. Dziś, w związku z zakazem wjazdu dla niego cała delegacja została rozwiązana. Marszałkowie obu izb po konsultacjach z MSZ postanowili, że nie będzie żadnej delegacji polskich władz na pogrzeb Borysa Niemcowa. 

 



Źródło: niezalezna.pl,300polityka.pl

sp