We wtorek policja użyła broni gładkolufowej i gazu łzawiącego podczas tłumienia górniczej demonstracji przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Jastrzębiu-Zdroju. Jak ujawnił Jerzy Polaczek, poseł Prawa i Sprawiedliwości i były minister infrastruktury, oddziałami prewencji strzelającymi do górników, kierował człowiek, który startował z list PO w ostatnich wyborach samorządowych.
- 2014 roku szef prewencji tej komendy w Jastrzębiu i jego zastępca startowali z listy Platformy Obywatelskiej w 2014 r. — powiedział w rozmowie z wpolityce.pl Jerzy Polaczek. Sprawdziliśmy to.
Naczelnik wydziału prewencji w Jastrzębiu-Zdroju, podinspektor Jarosław Potępa nie tylko startował w listopadzie w wyborach samorządowych, ale był już radnym tej partii.
Podinsp. Potępa na jednym z portali społecznościowych nie kryje swojej sympatii do PO i niechęci do opozycji. 13 grudnia 2014 r. pisał, że
"nie ma osoby w Polsce,która by więcej zawłaszczyła niż Jarosław Polskę Zbaw Kaczyński", a
"dzisiejszy marsz i skandowane hasła to profanacja 13 grudnia."
Co ciekawe, kierownik oddziału, który strzelał do górników, był górnikiem. -
Pracowałem w kopalni 5 lat i ta ciężka profesja nie jest mi obca. Także moja rodzina jest związana z tym zawodem - mówił podinsp. Potępa jako kandydat PO w październiku 2014 r. w rozmowie z lokalnym portalem jasnet.pl. Sam przyznawał, że
"Jastrzębie-Zdrój górnictwem stoi i jeszcze wiele lat tak będzie", a
"dotychczas prowadzona polityka nie sprawdza się".
Potępa powoli kończy pracę w policji. 24 maja br. uzyska pełne uprawnienia emerytalne.
Źródło: niezalezna.pl,aip
sp