Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ucieczka przed smoleńskimi manipulacjami

„Widzieliśmy wypadek sportowego samochodu na Puławskiej, prowadzonego przez znanego dziennikarza motoryzacyjnego.

„Widzieliśmy wypadek sportowego samochodu na Puławskiej, prowadzonego przez znanego dziennikarza motoryzacyjnego. Przecież on został rozbity na drobniutkie strzępy” – tak rok temu Wiesław Jedynak, członek rządowej komisji Millera, usiłował udowodnić, że tupolew spadający z wysokości kilkunastu metrów mógł rozpaść się na 60 tys. kawałków.

Porównanie Jedynakowi nie wyszło. Widzowie wiedzieli, że w skasowanym wozie przeżyła jedna z dwóch znajdujących się w nim osób – w odróżnieniu od katastrofy smoleńskiej. Widzowie wiedzieli także, że auto dziennikarza uderzyło w betonowy, olbrzymi słup, w odróżnieniu od lądującego na grząskim gruncie 80-tonowego tupolewa. Podobnych manipulacji mieliśmy ze strony Jedynaka więcej. Nie wszystkie widzowie mogli natychmiast wychwycić. Jak choćby w prorosyjskiej propagandówce National Geographic „Śmierć prezydenta”, gdzie Jedynak – obok byłego ministra Jerzego Millera i Macieja Laska – wsparł autorytetem polskiego urzędnika oskarżenia pod adresem Polski i pilotów Tu-154M. Teraz Jedynak dostał fuchę dyrektora w LOT. Skończył mu się repertuar manipulacji? Ucieka przed 5. rocznicą katastrofy?

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Anita Gargas