Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Zohydzanie demokracji

Widać różnicę w podejściu koalicji i opozycji do sprawy poselskich „kilometrówek”.

Widać różnicę w podejściu koalicji i opozycji do sprawy poselskich „kilometrówek”. PiS karze obwinionych wyrzuceniem z partii, PO sprawy dziwnych rachunków Radka Sikorskiego i wiceministra Neumanna zamiata pod dywan.

Ludzie zaczęli już z wielu takich faktów wyciągać wnioski, czego dowiodły ostatnie wybory. Równolegle jednak za sprawą „kilometrówek” upada autorytet Sejmu, a w sytuacji gdy i same wyniki wyborów przestają być wiarygodne, po ostatnich fałszerstwach, upada w społeczeństwie autorytet instytucji demokratycznych jako takich. I o to właśnie chodzi. Wszystkie błędy posłów są wodą na młyn trwającej od lat akcji zohydzania parlamentaryzmu. Pod pretekstem, że posłowie korzystają z przywilejów, tabloidy od lat tłoczą przekaz, że złe jest samo istnienie partii politycznych i parlamentu, w którym trwają „kłótnie”. Hasło: „nie wierzę politykom” (wszystkim), służy temu, by ludzie nie chodzili na wybory, co jest korzystne dla establishmentu i przygotowuje grunt do ewentualnego zawieszenia demokracji pod pretekstem „zrobienia porządku”, gdyby PiS wygrał. Opozycja musi więc nie tylko wygrać następne wybory, ale i mocnym głosem zmobilizować społeczeństwo do obrony standardów demokracji.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Andrzej Waśko