Od 1 września szkoły podstawowe będą musiały organizować lekcje na zmiany dla najmłodszych dzieci – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. Na skutek kontrowersyjnej i przeprowadzanej na szybko reformy edukacji w całym kraju liczba uczniów w klasach pierwszych wzrośnie nawet o 70 proc. Nie wszędzie do przyjęcia sześciolatków przygotowane są stołówki i toalety.
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła przygotowanie szkół do przyjęcia sześciolatków. Kontrolerzy odwiedzili 88 placówek oraz wysłali pytania do 6881 kolejnych. Wynik jest daleki od optymizmu. Problemem w co trzeciej szkole wciąż są stołówki i toalety.
Kontrolerzy sygnalizują, że istotnym utrudnieniem dla niektórych szkół może być konieczność organizacji zajęć dla klas I–III w systemie zmianowym.
W całym kraju wzrośnie bowiem – nawet o 70 proc. – liczba uczniów w klasach pierwszych. Najgorzej będzie w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców. Pierwszaków będzie o wiele więcej niż potrzebnych dla nich sal lekcyjnych. NIK odnotowuje, że problem ten wystąpi przede wszystkim w szkołach położonych na terenie miast na prawach powiatu (24,2 proc.) oraz w gminach miejskich (26,4 proc.). W najmniejszym stopniu dotknie szkoły położone w gminach wiejskich (6,8 proc.).
Inspektorzy oceniają, że na miesiąc przed rozpoczęciem roku szkolnego podstawówki mają już kadrę nauczycielską oraz odpowiednio wyposażone sale lekcyjne potrzebne do prowadzenia zajęć z sześciolatkami. Cieszy informacja, że prawie wszystkie szkoły zorganizowały dla najmłodszych uczniów ciepły posiłek.
W poprzednich latach w wielu szkołach firmy kateringowe oferowały dzieciom zimne przekąski.
Te optymistyczne oceny nie uspokajają Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Rodziców. Tomasz Elbanowski ze stowarzyszenia podkreśla, że to rodzice powinni decydować o tym, w jakim wieku ich dzieci rozpoczynają edukację. Dlatego Rzecznik Rodziców zbiera podpisy pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą w dziedzinie edukacji „Rodzice chcą mieć wybór!” (termin składania podpisów mija 10 września).
Cały tekst we wtorkowej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Katarzyna Pawlak