Przekaz dnia PO mówi, że tajne nagrywanie członków rządu jest destabilizacją państwa. Cóż to jednak za rząd, który daje się nagrywać nie wiadomo komu, a pod jego władzą państwo może zdestabilizować „grupa kelnerów”? To, co mówią nagrani, ujawnia prawdziwą twarz Platformy Obywatelskiej po zdjęciu masek.
Szoku i samej afery nie byłoby jednak, gdyby media głównego nurtu od lat robiły to, co do nich należy, to znaczy pokazywały prawdę i kontrolowały władzę, a nie zajmowały się tworzeniem politycznego matriksu i zamiataniem pod dywan kolejnych skandali. Tam, gdzie nie ma rzetelnego dziennikarstwa, są podsłuchy. Prezydent dziwi się, że minister Sienkiewicz klnie jak szewc, czego podobno nie robiła dawna elita: Mazowiecki, Geremek i Kozłowski. Ale przecież Sienkiewicz jest wychowankiem tej elity, pupilem „Tygodnika Powszechnego”, pisemka, które nadal uchodzi za ikonę wyższej kultury. Ile warta jest jednak kultura produkująca takich Sienkiewiczów? Afera taśmowa kompromituje rząd, służby oraz powiązane z nimi media i salony. Wszyscy oni muszą odejść. Na szczytach państwa i w jego zapleczu intelektualnym trzeba wymienić ludzi i struktury. Bez tego naród polski wymrze i wyemigruje.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Andrzej Waśko