Żal marszałka województwa mazowieckiego. Region zbankrutował, komornik na kontach, bieda aż piszczy, a tu jeszcze opozycja ośmiela się go krytykować. Żądać dymisji. A co Adam Struzik mógł zrobić? Od dawna tłumaczył, że janosikowe ogromne, a województwo mazowieckie biedne jest i dzielić się z innymi regionami nie powinno. Regionalna Izba Obrachunkowa twierdzi wprawdzie, że to marszałek źle wydał publiczne środki, stąd bankructwo. Zapewne jednak to RIO jest podłe, bez wątpienia zinfiltrowane przez „pisowskich łobuzów”. Że inne województwa nie mają aż takich problemów? Widocznie ich marszałkowie nie startują do europarlamentu. Adam Struzik startuje i pieniądze na promocję znaleźć się muszą. W ogóle to biedny ten marszałek. Działa w PSL‑u, partii znanej z bezinteresowności, ofiarności i ideowości.
Marszałek ciężką służbę publiczną łączy z pracą w radzie nadzorczej Tramwajów Warszawskich. Nie docenia go nikt. Zamiast więc krytykować, pochylmy się z szacunkiem i troską nad trudem, zaangażowaniem i znojem, z jakim wielki mąż stanu wypełnia swoją misję. Jakie państwo, tacy mężowie.
Źródło: telegraf24.pl,kielce.telegraf24.pl,Gazeta Polska Codziennie
Przemysław Harczuk