Szalone emocje w meczu Legii Warszawa! Polski klub w ćwierćfinale Ligi Konferencji

Piłkarze Legii Warszawa

Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Legia na Łazienkowskiej musiała odrabiać jedną bramkę straty z pierwszego meczu z Molde. Gospodarzom ta sztuka udała się dość szybko. Po półgodzinie gry sporo zamieszania w polu karnym norweskiej ekipy narobił Paweł Wszołek, który wystawił piłkę do Morishity, a Japończyk z bliska wpakował ją do bramki.

Legia odrabia straty

Goooooool dla @LegiaWarszawa! 🔝

Ryoya Morishita wykorzystał podanie Pawła Wszołka! Polski klub odrobił straty (3:3)!

📺 Polsat Sport 1, Polsat Sport Premium 2 📲 Polsat Box Go pic.twitter.com/eIKVpOQjCm
— Polsat Sport (@polsatsport) March 13, 2025

Mamy spójną wizję tego, jak chcemy grać. Wiemy, jakie błędy popełniliśmy w pierwszym meczu. Zdajemy sobie sprawę z tego, co zrobić, aby tych błędów uniknąć

- mówił przed rewanżem z Molde Ruben Vinagre.

Legioniści faktycznie wystrzegali się poważnych błędów, ale spotkanie w Warszawie było wyrównane, a rywale również mieli swoje sytuacje bramkowe. Piłkarze Molde dłużej rozgrywali swoje akcje, jednak kontrataki Legii kończyły się groźniejszymi strzałami.

Czas mijał nieubłaganie, a wynik się nie zmieniał. Sędzia zarządził zatem dogrywkę, w niej również długo nie padały bramki. Gdy kibice szykowali się powoli na rzuty karne, znakomitym przyjęciem obrońcom uciekł Marc Gual. Hiszpański napastnik Legii strzelił dość słabo, ale wystarczyło.

GOOOOOOOOOL! ⚽️

Marc Gual trafia do siatki! Szczęście pomogło teraz @LegiaWarszawa 🔝 pic.twitter.com/wl4nhYxLNu
— Polsat Sport (@polsatsport) March 13, 2025

Jacob Karlstrom popełnił fatalny błąd, a futbolówka wtoczyła się do siatki. Gościom zaczęły puszczać nerwy, a efektem była czerwona kartka dla Kristiana Eriksena. Sędzia ukarał podobną kartką Artura Jędrzejczyka, który znajdował się wówczas już na ławce rezerwowych. Na wynik nie miało to jednak wpływu. Legia - podobnie jak Jagiellonia Białystok - melduje się w ćwierćfinałach Ligi Konferencji.