Okazało się, że administracja Joego Bidena przeznaczyła 50 mln dol. na prezerwatywy dla Strefy Gazy oraz 15 mln na dystrybucję „doustnych środków antykoncepcyjnych i prezerwatyw” dla Afganistanu. Wyszło przy okazji na jaw, że z amerykańskich pieniędzy opłacano w Polsce organizatorów politycznej hucpy spod znaku „Tour de Konstytucja” oraz komunistów z „Krytyki Politycznej”. Pojawiły się w związku z tym lamenty, a nawet groźby pod adresem administracji Trumpa. Bezczelność tych środowisk przekroczyła wszelkie granice. Polonia amerykańska ma zadanie do wykonania, czyli wyjaśnić, do czego te pieniądze służyły. To da się zrobić.