Fabryka Obrabiarek Rafamet S.A. z Kuźni Raciborskiej zatrudnia ok. 300 pracowników w samym zakładzie, a w całej grupie blisko 500 osób. Na wniosek nowego zarządu, powołanego przez Platformę Obywatelską (Agencja Rozwoju Przemysłu posiada pakiet 93% akcji RAFAMET S.A.), wszczęto tu postępowanie naprawcze, tzw. postępowanie sanacyjne. - "Kolejna duża spółka z naszego regionu zagrożona upadłością. Zakład traci kontrahentów. To bardzo niepokojące sygnały, a jeszcze nie wiem, czy ktoś stamtąd nie wyprowadza dodatkowo pieniędzy - niepokoi się w mediach społecznościowych Paweł Jabłoński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Mateusza Morawieckiego, który właśnie rozpoczął w spółce Rafamet kontrolę poselską.
W powiecie raciborskim mieszka ok. 100 tys. osób. Tylko w jego stolicy, 50-tysięcznym Raciborzu oprócz upadku przemysłowego giganta Rafako, gdzie pracuje ok. 900 osób, zwolnienia całej załogi ogłosiła właśnie też niewielka SGL Battery Solutions Polska. Teraz czarne chmury gromadzą się nad spółką Rafamet. Fabryka Obrabiarek Rafamet S.A. z Kuźni Raciborskiej zatrudnia ok. 300 pracowników w samym zakładzie, w całej grupie blisko 500 osób.
Zakład ma kilkudziesięcioletnią tradycję, jego produkty w 70-80 proc. są eksportowane poza granice kraju.
Kolejna duża spółka z naszego regionu jest zagrożona upadłością. Rafamet traci kontrahentów. Dochodzą stamtąd bardzo niepokojące sygnały – zastanawiam się czy ktoś dodatkowo wyprowadza też ze spółki pieniądze
- niepokoi się w mediach społecznościowych adwokat Paweł Jabłoński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Mateusza Morawieckiego.
W czerwcu ub.r. odwołano w Rafamet prezesa z wieloletnim stażem – i powołano nowego, z nadania rządu Platformy. Jak wygląda sytuacja po pół roku? Firma traci zamówienia i zmierza do upadku. Banki wstrzymują linie kredytowe, a spółka radośnie wydaje pieniądze i w niejasnych okolicznościach zatrudnia kolejne osoby, zamawia samochody. Rada nadzorcza liczy już 7 członków. Po co aż tylu? Nie wiadomo. Ale każdy dostaje odpowiednie wynagrodzenie
- wylicza Paweł Jabłoński, który właśnie rozpoczął w spółce Rafamet interwencję poselską. Poseł domaga się dokładnej informacji o tym, jak wzrosły koszty zarządu spółki, jakie osoby zostały zatrudnione od czerwca ub.r. – i jakie było merytoryczne uzasadnienie tych zmian. Zakład na podanie informacji ma 14 dni.
Zarząd Rafamet S.A. z prezesem Krystianem Kozakowskim na czele deklaruje pełną transparentność swoich działań. Wydano właśnie oświadczenie na temat "postępowania sanacyjnego".
- czytamy w oświadczeniu zarządu.