Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Saoirse Ronan w „The Outrun” zagrała alkoholiczkę. To było dla niej trudne doświadczenie

Gwiazdę takich produkcji, jak „Lady Bird”, „Małe kobietki” czy „Maria, królowa Szkotów”, od 10 stycznia możemy oglądać w dramacie „The Outrun”. Ronan sportretowała uzależnioną od alkoholu biolożkę, która wraca w rodzinne strony świeżo po odwyku. Choć występ w filmie aktorka postrzega jako cenne doświadczenie, rola ta okazała się dla niej emocjonalnym wyzwaniem. „Jako że widziałam bliskich w takiej sytuacji, bardzo trudno było mi grać kogoś, kto cierpiał i powodował u innych tak wiele bólu. Zwłaszcza że sama znajdowałam się po drugiej stronie” – zdradziła Ronan.

Saoirse Ronan w „The Outrun”
Saoirse Ronan w „The Outrun”
Yunus Roy Imer/Sony Picture Classics - materiały prasowe

Zanim skończyła 26 lat, otrzymała Złoty Glob i cztery nominacje do Oscara. Na swoim koncie ma szereg pamiętnych kreacji, za które zdobyła zasłużone uznanie widzów i krytyków. Saoirse Ronan to niewątpliwie jedna z najciekawszych aktorek młodego pokolenia. Widzom imponuje nie tylko talentem, ale i niezwykle świadomym dobieraniem ról. Grała m.in. u Wesa Andersona, Steve’a McQueena, Joe Wrighta i Grety Gerwig, wcielając się w tak różnorodne postaci, że skutecznie uniknęła zaszufladkowania. Na ekrany polskich kin wchodzi właśnie najnowsza produkcja z jej udziałem – dramat „The Outrun”, w którym gwiazda sportretowała alkoholiczkę zmagającą się z traumą przemocy seksualnej.

Ronan przyszła na świat 12 kwietnia 1994 roku w Nowym Jorku, jako córka irlandzkich imigrantów. Jej imię, które do dziś nastręcza dziennikarzom i fanom problemów z prawidłową wymową, pochodzi z języka irlandzkiego i oznacza „wolność”. Doświadczenie przed kamerą aktorka zdobywała już we wczesnym dzieciństwie. W wieku 9 lat zadebiutowała w telewizyjnym serialu medycznym „The Clinic”, a cztery lata później zagrała u boku Paula Rudda i Michelle Pfeiffer w komedii romantycznej „Nigdy nie będę twoja”. W 2008 roku gwiazda – jako jedna z najmłodszych w historii – dostała swoją pierwszą nominację do Oscara za występ w melodramacie „Pokuta”. Od tamtej pory kariera Ronan rozwija się błyskawicznie.

W filmie „The Outrun” w reżyserii zdobywczyni Srebrnego Niedźwiedzia Nory Fingscheidt, 30-letnia aktorka wcieliła się w uzależnioną od alkoholu biolożkę, która wraca w rodzinne strony, by uporać się z mroczną przeszłością i uleczyć niezabliźnione rany. Po dekadzie spędzonej w Londynie i świeżo ukończonym odwyku bohaterka zjawia się na malowniczych szkockich Orkadach, gdzie dorastała. Produkcja stanowi ekranizację autobiograficznej książki Amy Liptrot z 2016 roku. Dla Ronan projekt ten ma szczególne znaczenie – to pierwszy film, który wraz z mężem, kolegą po fachu Jackiem Lowdenem, wyprodukowała za pośrednictwem firmy Arcade Pictures.

W rozmowie z „Irish Independent” Ronan zdradziła, że choć występ w filmie postrzega jako ubogacające doświadczenie, rola ta stanowiła dla niej duże wyzwanie.

„Zostałam dotknięta chorobą alkoholową na swój sposób. To temat, który bardzo chciałam zgłębić jako aktorka, ale długo nie czułam się wystarczająco silna, by to zrobić. Spędziłam mnóstwo czasu ze zdrowiejącymi alkoholikami, co było dla mnie niezwykle wyzwalające. Jako że widziałam bliskich w takiej sytuacji, bardzo trudno było mi grać kogoś, kto cierpiał i powodował u innych tak wiele bólu. Zwłaszcza, że sama znajdowałam się po drugiej stronie”

– wyznała gwiazda. „Granie tej postaci było chwilami przytłaczające, ale nigdy nie zwątpiłam w słuszność realizacji tego projektu. To była dla mnie forma terapii” - dodała w wywiadzie udzielonym „The Talks”.

Praca nad produkcją okazała się wymagająca pod wieloma względami. W jednej ze scen grana przez Ronan postać odbiera owczy poród. Aktorka zrobiła to naprawdę, podążając za wskazówkami zatrudnionego na planie zdjęciowym farmera. „Musieliśmy być w pełnej gotowości już o 3.30 nad ranem i po prostu czekać. Nasz konsultant ds. rolnictwa kazał mi rzucić owcę na ziemię, a kiedy zrobiłam to po raz pierwszy, byłam przerażona, że złamię jagnięciu kark. Ostatecznie przyjęłam poród siedmiu jagniąt. To było czyste szaleństwo. Cały czas zastanawiałam się: "Dlaczego, u licha, oni mi na to pozwalają?". Zbliżyłam się do aktorstwa metodycznego bardziej niż kiedykolwiek wcześniej” – wyjawiła gwiazda.

„The Outrun” zbiera na razie bardzo entuzjastyczne recenzje. W opiniotwórczym serwisie „Rotten Tomatoes” obraz uzyskał 82 proc. pozytywnych ocen krytyków. „W tym poruszającym dramacie o uzależnieniu Saoirse Ronan hipnotyzuje. Jest absolutnie znakomita” – orzekł Peter Bradshaw na łamach „The Guardian”. Za swoją kreację aktorka zdobyła nominacje do Satelity, statuetki Gotham oraz nagrody BIFA. Specjaliści z branży wieszczą jej pewne miejsce w zbliżającym się oscarowym wyścigu. Gwiazda ani myśli zwalniać tempa. W jednym z ostatnich wywiadów zdradziła, że marzy o roli złoczyńcy w filmie o przygodach Jamesa Bonda oraz o występie w musicalu. „Chcę spróbować wszystkiego” – podkreśliła.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap