Warszawski Zarząd Dróg Miejskich w sobotę nagle uruchomił sygnalizację świetlną nieopodal obleganej Galerii Młociny. Doprowadziło to do ogromnych zatorów. Wielu kierowców miało wielkie trudności z opuszczeniem parkingu. Niektórym zajęło to nawet ponad 5 godzin. Władze centrum handlowego wydały specjalne owiadczenie w tej sprawie.
Przez 12 lat sygnalizacja świetlna obok Galerii Młociny (skryżowanie Zgrupowania „AK” Kampinos z Książąt Mazowieckich) funkcjonowała w trybie awaryjnym, czyli emitowała jedynie żółte światło. Wczoraj, 14 grudnia, Zarząd Dróg Miejskich nagle podjął decyzję o jej uruchomieniu. Doprowadziło to do wystąpienia ogromnych korków. Zmotoryzowani klienci centrum handlowego mieli wielkie problemy z opuszczeniem parkingu. Niektórym zajęło to nawet kilka godzin.
Reporterzy serwisu Miejski Raporter przekazali, że zielone światło dla samochodów na Zgrupowaniu „AK” Kampinos z Książąt Mazowieckich uruchamiało się na zaledwie... 15 sekund. We wsazanym okresie przejechać mogło tylko 7 samochodów. Na kolejne uruchomienie się zielonego światła kierowcy musieli czekać aż 2,5 minuty. Tym samym przez godzinę z parkingu Galerii Młociny mogło wyjechać w przybliżeniu 170 samochodów.
Władze centrum handlowego opublikowały w tej sprawie komunikat.
"Niestety, jako Galeria nie mamy bezpośredniego wpływu na tę sytuację, jednak podejmujemy działania, aby poprawić obecne warunki. Podejmujemy kontakt z odpowiednimi jednostkami miejskimi, aby wspólnie znaleźć lepsze rozwiązania – takie jak przekierowanie ruchu na alternatywne trasy czy odpowiednie dostosowanie pracy sygnalizacji świetlnej w celu zmniejszenia zatorów"
Dodano także, że w związku z tym, iż wielu klientów podjęło decyzję o pozostawieniu samochodów na noc na parkingu, w niedzielę otwarto go już o godzinie 6, aby umożliwić im dogodny wyjazd. Przeproszono też wszystkich kierowców za powstałe niedogodności.