Artur Kotowski został kandydatem PiS na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. To drugi pretendent PiS do TK. Klub zgłosił też posła Marka Asta. Kluby koalicji rządzącej nie zgłosiły swoich przedstawicieli do TK.
Pod koniec listopada marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyznaczył dodatkowy termin - do 11 grudnia - na zgłaszanie kandydatów na sędziów TK w związku z wygaśnięciem kadencji części z nich: Mariusza Muszyńskiego, Piotra Pszczółkowskiego, a także Julii Przyłębskiej.
Jedynie klub PiS zgłosił kandydatów do TK. Są to: Artur Kotowski i Marek Ast.
Kotowski to prawnik. Jest członkiem Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego, członkiem Głównej Komisji Orzekającej w Sprawach o Naruszenie Dyscypliny Finansów Publicznych, Sędzią Sądu Giełdowego przy Giełdzie Papierów Wartościowych.
Kandydata na sędziego TK może zgłosić Prezydium Sejmu albo co najmniej 50 posłów. Sędziego TK wybiera Sejm w głosowaniu indywidualnym, kadencja sędziego trwa 9 lat.
Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar, pytany o tę sprawę na początku miesiąca, ocenił, że powoływanie nowych sędziów do TK na wakujące miejsca byłoby legitymizowaniem działalności obecnego Trybunału.
6 marca br. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". W uchwale stwierdzono też m.in., że ze względu na uchwały sejmowe dotyczące wyboru sędziów TK, które zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa - Mariusz Muszyński, Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami TK.
Od podjęcia tej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Natomiast TK w końcu maja orzekł, że marcowa uchwała Sejmu jest niezgodna z konstytucją.