Robert Lewandowski otworzył wynik sobotniego meczu 16. kolejki piłkarskiej La Liga pomiędzy Realem Betis, a Barceloną. Spotkanie zakończyło się niespodziewanym remisem 2:2.
Barcelona była zdecydowanym faworytem spotkania na stadionie Benito Villamarin. Mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywanym scenariuszem, bo pierwsza bramkę po ładnej akcji zespołu zdobył Robert Lewandowski. Polak, który odpoczywał w poprzednim spotkaniu La Liga na ławce rezerwowych, tym razem pojawił się w wyjściowym składzie i trafił do siatki w 39. minucie.
𝐆𝐎𝐎𝐎𝐋 🇵🇱 𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓𝐀 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈𝐄𝐆𝐎! ⚽️😍
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 7, 2024
Polak po prostu był tam, gdzie być powinien i wykończył świetną akcję Blaugrany! 🎮🔥 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/SRNPLk26CA
Do wyrównania z rzutu karnego doprowadził po przerwie Giovani Lo Celso. Kiedy w 82. minucie kolejnego gola dla Barcy zdobył Ferran Torres wydawało się, że podopieczni trenera Hansiego Flicka zdobędą komplet punktów.
𝐆𝐈𝐎𝐕𝐀𝐍𝐍𝐈 𝐋𝐎 𝐂𝐄𝐋𝐒𝐎 𝐖𝐘𝐊𝐎𝐑𝐙𝐔𝐒𝐓𝐔𝐉𝐄 𝐑𝐙𝐔𝐓 𝐊𝐀𝐑𝐍𝐘! 🎯⚽️
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 7, 2024
Działo się na Estadio Benito Villamarín, spójrzcie sami! 👇👀
Końcówka meczu zapowiada się wybornie, zapraszamy do Eleven Sports 1! 🔥 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/vXHtr6eBMp
Fani Barcy przeżyli jednak duże rozczarowanie, bowiem - już w doliczonym czasie gry - remis gospodarzom zapewnił Assane Diao.
𝐒𝐂𝐄𝐍𝐘 𝐍𝐀 𝐁𝐄𝐍𝐈𝐓𝐎 𝐕𝐈𝐋𝐋𝐀𝐌𝐀𝐑𝐈𝐍! 🤯😳
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 7, 2024
Real Betis wyrównuje w doliczonym czasie gry po bramce Assane Diao! ⌛️
FC Barcelona znów traci punkty w lidze! 😱 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/j5DK1UQ6Go
Barcelona w ostatnich meczach gra w kratkę, po sensacyjnej porażce z Las Palmas przyszło zdecydowane zwycięstwo 5:1 z Mallarocą, ale teraz znów "Blaugrana" nie potrafiła wygrać z niżej notowanym rywalem.
Już w środę Dumę Katalonii czeka wymagający rywal w Champions League - Barca zmierzy się z finalistą poprzedniej edycji rozgrywek - Borussią Dortmund.