Donald Trump jeszcze nie został zaprzysiężony na prezydenta Stanów Zjednoczonych, a już na Zachodzie widzimy oznaki wybudzenia z lewicowego szaleństwa.
Lin Yu-ting z Tajwanu, „mistrzyni” olimpijska w boksie w kat. 57 kg, po tym jak pokonała naszą zawodniczkę Julię Szeremetę, nie wystąpi w zawodach międzynarodowych w Wielkiej Brytanii – organizator zakwestionował „jej” płeć. Podczas kampanii Donald Trump często mówił o potrzebie zakazania występu transpłciowych sportowców w kobiecej rywalizacji. Niemiecki Volkswagen właśnie ogłosił, że pozbywa się kontrowersyjnej fabryki w Chinach. Od lat apelowano do władz firmy, by nie inwestowała w Xinjiangu, gdzie dochodzi do łamania praw człowieka i gdzie istnieją obozy koncentracyjne, w których trzymani są Ujgurzy. Volkswagen bronił inwestycji. Teraz jednak niemiecki gigant potwierdził, że sprzedaje fabrykę. Temat prześladowań w Chinach i inwestycji w regionie, gdzie te represje są szczególnie zatrważające, będzie mocno obecny w agendzie nowej administracji Trumpa. Senator Marco Rubio, przyszły sekretarz stanu, i Mike Waltz, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego, od lat potępiają prześladowania prowadzone przez chińskich komunistów w Xinjiangu.