Prawo i Sprawiedliwość znajduje się w wyraźnej defensywie. Władza wytoczyła ciężkie działa i politycy Zjednoczonej Prawicy muszą bronić swoich pozycji, bezwzględnie „dojeżdżani” przez rządzących. Koalicja Obywatelska znajduje się w lepszej pozycji startowej w wyścigu o Pałac Prezydencki.
Prowadzi w sondażach. Ma też mocnego kandydata, jakim jest Rafał Trzaskowski, ewentualnie z zamiennikiem w postaci Donalda Tuska czy Radosława Sikorskiego. W obozie opozycji trwa natomiast zażarta dyskusja. Postawienie na młodą, nieznaną szerzej osobę mogłoby się skończyć tak jak w wyborach na prezydenta Warszawy, czyli dotkliwą porażką. Mocną pozycję ma były premier Mateusz Morawiecki, ale także odpiera zarzuty pojawiające się wokół jego współpracowników.
Kluczowe jest także to, że kandydat prawicy, aby odnieść sukces, musi odzwierciedlać szersze poglądy, także wyborców Konfederacji, a nie tylko PiS. Tylko wówczas Zjednoczona Prawica może liczyć na wyborcze zwycięstwo i kontynuację misji prezydentów Lecha Kaczyńskiego oraz Andrzeja Dudy.