Kapitan Jerzy Błeszyński, po zatopieniu jego okrętu przez Niemców, wrócił do Gdyni i zapisał się w historii polskiego Września jako twórca „Smoka Kaszubskiego” – pociągu pancernego uzbrojonego w armaty i patrolującego linię Gdynia-Wejherowo. Jerzy Tadeusz Błeszyński był tuż przed wojną zastępcą dowódcy szkolnego żaglowca ORP „Iskra” oraz dowódcą okrętu ORP „Mewa”. W drugiej połowie 1938 roku został oficerem flagowym szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej w Warszawie. Na kilka dni przed wybuchem II wojny światowej przyjechał do Gdyni jako kurier z dokumentami do dowództwa Floty w Gdyni. Kiedy Niemcy zaatakowali Polskę, pozostał na Wybrzeżu.
2 września 1939 roku objął dowództwo na ORP „Mewa” po rannym kapitanie Lipkowskim. 3 września okręt został zatopiony przez samoloty niemieckie w Jastarni, więc Błeszyński wrócił do Gdyni i tam zainicjował budowę pociągu pancernego do obrony Wybrzeża. Pociąg, oparty o kolejowy tabor towarowy, stoczniowcy wykonali w niespełna cztery doby. W środku składu znajdowała się opancerzona lokomotywa, do niej z przodu i z tyłu były doczepione wagony zwane desantowymi, na obu końcach pociągu umieszczono platformy z szynami, podkładami kolejowymi, kilofami i innymi narzędziami do naprawy torów. Pociąg, uzbrojony w armaty i cekaemy, przeszedł do legendy Obrony Wybrzeża pod nazwą Smoka Kaszubskiego. Jego dowódcą był kapitan Jerzy Błeszyński. Od 8 września „Smok” rozpoczął bojowe patrole na linii Gdynia-Wejherowo. 9 września kapitan został ciężko ranny i tego samego dnia zmarł na stole operacyjnym w szpitalu polowym założonym w Szkole Morskiej.
Błeszyński został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. Pochowano go w miejscu chowania poległych obrońców Gdyni (obecnie kwatera Obrońców Wybrzeża na Cmentarzu Witomińskim). Wśród kamieni nagrobnych upamiętniających poległych znajduje się również kamień z jego nazwiskiem. Dziś jest to nagrobek symboliczny. Po zakończeniu wojny, wdowa Halina Marczewska-Błeszyńska, 9 listopada 1949 roku, dokonała ekshumacji i przeniesienia poległego męża na nowe miejsce, na Cmentarzu Witomińskim.
Staraniem Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni oraz dotacji udzielonej przez Instytutu Pamięci Narodowej, pomnik kapitana marynarki Jerzego Błeszyńskiego został wyremontowany. Dziś odbyło się jego uroczyste odsłonięcie w asyście honorowej 3. Flotylli Okrętów Marynarki Wojennej RP.