Apeniński kolos
Flamandzki artysta Jean de Boulogne, zwany w Italii Giambologna, stworzył pod koniec XVI wieku ogromną rzeźbę symbolizującą góry Apeniny. Mierzący ponad dziesięć metrów wysokości pół-człowiek pół-góra znajduje się w Parku Medyceuszy, jednym z największych parków w Toskanii. W 1872 roku park i willę kupiła rosyjska rodzina przemysłowców o nazwisku Demidoff.
Colosso dell’Appennino wygląda jakby właśnie wyszedł z jeziora pokryty błotem i wodorostami. Przysiadł na brzegu i wpatruje się w swe odbicie. Wewnątrz posągu znajdują się „niezliczone jaskinie, kaskady wodne i nieczynne dziś urządzenia mechaniczne, hydrauliczne i akustyczne, mające bawić i zaimponować każdemu odwiedzającemu park”. W głowie zaprojektowano nawet miejsce na ognisko, by po rozpaleniu dym unosił się z nozdrzy olbrzyma. Z pyska węża, który znajduje się pod lewą rękę giganta wypływać miał strumień wody do znajdującego się poniżej basenu. Nic dziwnego, że Appennino od samego początku przyciąga tłumy zwiedzających. Park Demidoff ma też wiele innych atrakcji: fontannę di Giove znajdującą się w najwyższym punkcie parku, Grotę di Cupido – stworzonej przez Buontalenti pod koniec XVI wieku, czy Aleję Zampilli – w której woda tworzyła nad głowami przechodzących swoista pergolę. Był tam też niegdyś basen do gorących kąpieli czy Grande Voliera – z rzadkimi i egzotycznymi ptakami. Do dziś w grobowcu usytuowanym w parkowej zieleni śpi snem wiecznym ostatnia księżniczka z rodu Demidoff.
Warto dodać, że Park Medyceuszy założył Wielki Książę Toskanii Franciszek I Medici, który chciał w ten sposób zdobyć rękę Bianchi Capello. Bianca została jego żoną, a sam Franciszek w czasie elekcji 1587 roku był kandydatem do tronu Rzeczypospolitej. Współcześni znali go bardziej z ekstrawagancji niż działań politycznych, jednak był on także ważnym mecenasem kultury – nakazał rozbudowę portu w Livorno, założył Galerię Uffizi, a także utworzył Szkołę w Palazzo Vecchio, zajmującą się badaniami natury i alchemii. Sam często brał udział w doświadczeniach alchemicznych, był jednym z twórców tzw. Ceramiki Medyceuszy.
Bianca i Franciszek zmarli tego samego dnia, prawdopodobnie otruci przez Ferdynanda brata Franciszka. Badania przeprowadzone niedawno wykazały w ich szczątkach ślady arszeniku.
Źródło: niezależna.pl
