TVP po przejęciu mediów publicznych przez rząd na podstawie uchwały notuje wpadki za wpadką. Ostatnią wypatrzono w serwisie "19:30", prowadzonym przez Zbigniewa Łuczyńskiego. Tam redakcja określiła Papuę-Nową Gwineę mianem... "Papuły".
Na końcu głównego wydania "19:30" w środę 31 stycznia mogliśmy obejrzeć materiał o zagadce lotu Lockheed 10-E Electra, którym podróżowała pilotka Amelia Earhart. W 1932 r. była to druga osoba w historii, której udało się samotnie przelecieć samolotem nad Oceanem Atlantyckim. Pięć lat później Earhart próbowała okrążyć maszyną kulę ziemską. Pomagał jej w tym nawigator Fred Noonan. Niestety, oboje w 1937 r. przepadli bez śladu, a tajemnica lotu i szczątków samolotu do dziś interesuje badaczy lotnictwa.
Na ten temat mogliśmy też obejrzeć materiał "19:30", która zastąpiła "Wiadomości". Redakcja przypomniała, że najnowsze analizy wskazują miejsce, w którym spadł samolot Earhart - wrak znajduje się 5 tys. metrów pod wodą na Atlantyku. Na mapce z pokazanym torem lotu widnieje napis "Papuła Nowa Gwinea", podczas gdy to państwo poprawnie pisze się Papua.
- Grafik, dziennikarz przygotowujący materiał, wydawca. Wszyscy oni uczyli się w szkole przed reformą minister Barbary Nowackiej i odrabiali prace domowe. Aż strach pomyśleć jaki będzie poziom wiedzy grafików, dziennikarzy czy wydawców po epoce uśmiechniętej szkoły - komentował wpadkę w serwisie TVP ekspert ds. sondaży Marcin Palade.