Szafarowicz znalazł się na cenzurowanym, bo studentkom UW nie spodobał się jego wpis dotyczący posłanki PO Magdaleny Filiks. Postawiono mu zarzut uchybienia godności studenta. Pytanie, dlaczego UW podobnie nie ściga uchybień godności profesorskiej, a czasem po prostu ludzkiej. Wystarczy przywołać przykład Magdaleny Środy, której wypowiedzi są często nienawistne, napastliwe i niedorzeczne, jak choćby jej ostatnia „aktywność” po śmierci Wandy Półtawskiej. Wygląda na to, że przewinienie uchybienia godności jest dziś zarezerwowane wyłącznie dla osób o poglądach konserwatywnych i jest tylko pretekstem do kneblowania im ust.