W TOK FM usłyszeliśmy, że Półtawska jest „teologiczną analfabetką”, a jej poglądy kwalifikują się do badań psychiatrycznych. Magdalena Środa w antyklerykalnym amoku stwierdziła, że polska lekarka uważa kobiety za złe i razem z papieżem stworzyła „ideologię poniżania kobiet i wywyższania płodów”. Ataki na Wandę Półtawską nie są zjawiskiem nowym, bo już w 100-lecie jej urodzin atakowały ją „Newsweek” i „Wysokie Obcasy”, ale jednak słowna napaść tuż po śmierci to złamanie kolejnej granicy przyzwoitości i szacunku dla zmarłego. Atak oparty na kłamstwie stał się nieodłącznym elementem debaty publicznej w naszym kraju. Nierzadko wydaje się, że kłamstwo niemal opanowało rzeczywistość, choć akurat w przypadku niedorzecznych oskarżeń po śmierci przyjaciółki papieża jesteśmy świadkami samozaorania atakujących, a przez to kompromitacji samego kłamstwa.