10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Po to im migranci!

Jeden z portalów-córek „Gazety Wyborczej” z dumą ogłasza: gdyby migranci mogli głosować, PiS nie miałby szans! Tę „rewelację” podchwytują wiadome media, rozpisując się o tym, jak kochana są Lewica i Koalicja Obywatelska (w przytoczonym badaniu na te partie głosować chciało, kolejno, 50 i 40 proc.).

W tym swoistym happeningu politycznym udział brali obcokrajowcy, którym nie przysługują prawa wyborcze w Polsce. Oczywiście była to hucpa. Nie wiadomo, jak dobrano grupę i jakiej użyto metodologii stojącej za tymi „wyborami”, tym samym nie można jej traktować nawet jako sondaż czy innego typu badanie. Ciekawsze jednak niż realne poglądy polityczne migrantów przebywających na terenie Polski jest co innego. Otóż inicjatorzy tej akcji oraz podniecające się nią media, zapewne przypadkiem, „popisały się” wyjątkową szczerością. Na chwilę zdjęto maski idealizmu, empatii i humanitaryzmu, pokazując realny interes, jaki mają konkretne ugrupowania w forsowaniu rozwiązań, których skutkiem będzie wzrost migracji na teren naszego państwa. Tu nie chodzi o żadne idee, tylko o brutalną walkę polityczną. Wraz ze wzrostem liczby migrantów zwiększa się też odsetek tych, którzy, prędzej czy później, zdobywają obywatelstwo, zakładają rodziny, zaczynają mieć realny wpływ na kształtowanie się polityki danego kraju. Ludzie ci, mimo że, jak pokazuje przykład państw zachodnich, w znaczącej części są konserwatywni i jak najdalsi od lewicowego bełkotu, jednocześnie oddają swój głos na partie lewicowo-liberalne, słusznie widząc w tym swój interes, możliwość zachowania autonomii swoich wspólnot etc. Tylko o to więc chodzi. O władzę. A że przy okazji może to doprowadzić do destabilizacji państwa, wzrostu przestępczości czy terrorystycznego zagrożenia? To już nieistotne. W jakimś sensie można nawet te salony lewicowo-liberalne zrozumieć. Polityka to cynizm. Jednak im obrzydliwszy jest ich upiorny szantaż moralny, jakim zasłaniają swoje brudne interesy, tym bardziej zakłamane okazuje się ich wyzywanie innych od „faszystów”.

 

 



Źródło: Gazeta Polska

Dawid Wildstein