Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Wstrząsające wspomnienia z „donieckiego Dachau"

Gdy w 2014 roku rozpoczął się pierwszy atak Rosji na Ukrainę, dziennikarz ukraiński Stanisław Asiejew rozpoczął relacjonowanie wydarzeń z Doniecka. Pod pseudonimem Stanisław Wasin napisał ponad pięćdziesiąt artykułów i zrealizował fotoreportaże dla Radia Swoboda. W czerwcu 2017 roku został uprowadzony przez Rosjan i uwięziony. W zamknięciu spędził dziewięćset sześćdziesiąt dwa dni. Był torturowany, rażony prądem, zmuszano go do przyznania się, że jest ukraińskim szpiegiem. Większą część nielegalnego wyroku odsiedział w tajnym więzieniu w bazie wojskowej Izolacja, współczesnym rosyjskim obozem koncentracyjnym. Wolność odzyskał pod koniec 2019 roku, w ramach dwustronnej wymiany jeńców między Ukrainą a Rosją. Jeszcze w obozie zaczął pisać książkę „Świetlana Droga. Obóz koncentracyjny w Doniecku”.

Stanisław Asiejew i Arkadiusz Gołębiewski
Stanisław Asiejew i Arkadiusz Gołębiewski
festiwalnnw.pl

Obok książki, wydanej także w Polsce, powstał film „Świetlana Droga”, który bierze udział w konkursie tegorocznego 15. Międzynarodowego Festiwalu NNW. Stanisław Asiejew (który ostatnie lata spędził w Niemczech), nie może przyjechać na festiwal, gdyż został wezwany przez armię ukraińską, która ma go skierować do służby na rzecz kraju. Dziś odebrał z rąk Arkadiusza Gołębiewskiego, dyrektora Festiwalu NNW, nagrodę Drzwi do Wolności przyznawaną za odwagę oraz poświęcenie.

Zacząłem pisać w obozie, zamknięty w piwnicy, ta praca w jakiś sposób pomagała mi psychicznie. Potem, jak kończyłem książkę i kręciliśmy film, byłem już zdystansowany trochę wobec moich przeżyć, wszedłem w rolę dziennikarza, zachowywałem dystans do tych wspomnień. Opisałem doświadczenia moje i moich współwięźniów, by o nich pamiętano i by oddać im hołd.

– opowiadał Stanisław.

Książka o rosyjskim obozie koncentracyjnymkew.org.pl / kew.org.pl

Jego misją było zapisanie wszystkich swoich przeżyć dla obecnych i przyszłych pokoleń, a także dla innych narodów, żeby zrozumiały prawdę o Rosji. „Izolacja” nazywana jest donieckim Dachau.

Mam dwadzieścia osiem lat, ręce drżą mi jak u starca, a obok mnie siedzą ludzie, którzy w ciągu miesiąca osiwieli. Jeśli Bóg istnieje, to albo jest okrutnikiem, albo nigdy nie trafił na ulicę Świetlanej Drogi 3.

– pisał w książce. 

Pytany o to jak opowiedzieć o tym innym narodom, Asiejew powiedział:

Do rozpoczęcia regularnej wojny w roku ubiegłym trudno było przekazać cywilizowanemu światu, co się u nas dzieje, ale po morderstwach, masowych grobach, po Buczy, łatwiej tłumaczyć. Jednak ja uważam, że tak naprawdę chyba ludzie nie mają pamięci historycznej. Europa nie jest gotowa na nasze świadectwa. Po doświadczeniach wojen światowych wnioski pozostały tylko na papierze i w umysłach ludzi – nadal mamy wojny i to straszne wojny. Może za kilkanaście lat znów zapomnimy, ale Rosjanie się nie nigdy nie zmienili i nie zmienią. To barbarzyńcy.

 

 



Źródło: festiwalnnw.pl

#15 Międzynarodowy Festiwal Filmowy NNW #Świetlana Droga #Asiejew #donieckie Dachau

Magdalena Łysiak