10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Live z premierem Morawieckim. "Tamta lekcja jedności jest w naszych sercach do dziś"

Wtedy 15 sierpnia 1920 roku, podczas "Cudu nad Wisłą", bitwy warszawskiej, wszyscy byli obrońcami, wszyscy byli żołnierzami, wszystkim zależało tylko na jednym - aby tę utraconą przez ojczyznę suwerenność na powrót odzyskać. Myślę, że tamta lekcja jedności jest w naszych sercach również dzisiaj - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas live'a na swoim profilu na Facebooku.

Dziś odbyła się defilada Wojska Polskiego
Dziś odbyła się defilada Wojska Polskiego
Tomasz Jędrzejowski/Gazeta Polska / facebook.com/Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki prowadził dziś transmisję live z błoni Stadionu Narodowego, na których odbywał się piknik wojskowy z okazji Święta Wojska Polskiego.

Defilada w Warszawie była fenomenalna. Najwięcej pojazdów, najwięcej żołnierzy, najwięcej uczestników - to mnie cieszy, że wszyscy Polacy tak pięknie pokazali przywiązanie do Wojska Polskiego, do polskiej armii

- powiedział premier.

"Wojsko jest tarczą i obroną ojczyzny" - tak brzmiały słowa z rozkazu, który w 1923 roku, równo 100 lat temu, ustanawiał 15 sierpnia dniem żołnierza polskiego po to, aby upamiętnić tę chwałę oręża polskiego wówczas sprzed 3 lat, z pól spod Warszawy, kiedy walka o naszą niepodległą ojczyznę pochłonęła wiele ofiar, ale też pokazała jedność naszego narodu

- podkreślił szef polskiego rządu.

Wtedy 15 sierpnia 1920 roku, podczas "Cudu nad Wisłą", bitwy warszawskiej, wszyscy byli obrońcami, wszyscy byli żołnierzami, wszystkim zależało tylko na jednym - aby tę utraconą przez ojczyznę suwerenność na powrót odzyskać. Myślę, że tamta lekcja jedności jest w naszych sercach również dzisiaj, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że żyjąc w coraz bardziej niespokojnych czasach, musimy postawić tak mocno na bezpieczeństwo, ale także na zjednoczenie

- dodał.

Premier mówił także, że wierzy w to, że "mimo podziałów politycznych, są takie tematy, które można wyciągnąć poza nawias sporu politycznego, są tematy o charakterze polskiej racji stanu, i że właśnie w ten sposób nie tylko zademonstrujemy jedność, ale i pokażemy na zewnątrz wszystkim potencjalnym agresorom, a w szczególności jednemu potencjalnemu najeźdźcy, który pokazuje dziś czym jest barbarzyństwo i bestialskie zbrodnie wojenne w 3. dekadzie XX wieku, pokażemy Rosji, że nie tylko się jej nie boimy, ale że mamy się czym bronić".

Ta defilada była po to, aby uzmysłowić naszym wrogom, żeby nie poważyli się podnieść ręki na Polskę, a naszym przyjaciołom, żeby pokazać, że mogą na nas liczyć

- dodał.

 



Źródło: niezalezna.pl,

Beata Mańkowska