Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

"To co on powiedział, woła o pomstę do nieba". Jachowicz o słowach Treli na temat autorów serialu "Reset"

- To co on powiedział, to woła o pomstę do nieba. Wtedy, kiedy czytałem te jego wynurzenia, że oni są zdolni, by fałszować dokumenty pomyślałem sobie, że to typowy bolszewik - powiedział w programie "Dziennikarski poker" Jerzy Jachowicz odnosząc się do oskarżeń Tomasza Treli wobec autorów serialu "Reset" odnośnie rzekomego fałszowania dokumentów na potrzeby produkcji.

Jerzy Jachowicz był gościem programu "Dziennikarski poker"
Jerzy Jachowicz był gościem programu "Dziennikarski poker"
Telewizja Republika / screen

W najnowszym odcinku serialu "Reset" ujawniono nową, nieznaną wcześniej notatkę, która została ukryta przed ówczesnym prezydentem RP Lechem Kaczyńskim. Dotyczyła ona planów rozdzielenia wizyt katyńskich. Według Moskwy - obecność Lecha Kaczyńskiego w Katyniu razem z Tuskiem "nie sprzyjałaby dziełu pojednania polsko-rosyjskiego". O ujawnionym dokumencie mówił w programie "Dziennikarski poker" Jerzy Jachowicz, dziennikarz. 

"Kroplą, która dopełniła ten odcinek, była ta nowość, która była po prostu kolejnym potwierdzeniem strasznej postawy ówczesnej ekipy rządowej. Trudno mówić tylko o Tusku, ponieważ w podobnym tonie, na rosyjską melodię, grali inni. Był też Sikorski i jego człowiek specjalista, dyrektor ds. wschodnich Jacek Bratkiewiz"

– powiedział Jachowicz.

Wskazał, że "istotą rzeczy jest to, iż Polacy, którzy byli zdziwieni, że przyszła Rosjanom do głowy propozycja rozdzielenia wizyty w Katyniu premiera osobno i prezydenta, jako dwie osobne uroczystości, dwie osobne ekipy". Dodał, że "oczywiście znaleziono pretekst ze względu na jakieś konieczności konstytucyjne w Rosji, kiedy nie było ustalone, ze Putin dożywotnio jest prezydentem - w związku z tym Putin udawał premiera".

"Putin powiedział, że wypada, by premier zaprosił premiera. A tymczasem wczoraj się dowiedzieliśmy, że uknuli taki plan Rosjanie, a Polak Donald Tusk się posłusznie podporządkował tej wizji. Nie ukrywano powodów jeśli chodzi o Rosję. Po prostu Putin miał już dość wystąpień śp. Lecha Kaczyńskiego – zarówno w Tbilisi jak i na Westerplatte. Tam też był akapit, że on znowu będzie wracał do motywu ludobójstwa"

– ocenił.

Słowa Tomasza Treli

Jerzy Jachowicz odniósł się też do słów polityka Lewicy Tomasza Treli, który zarzucił autorom "Resetu" fałszowanie dokumentów na potrzeby serialu. 

"To co on powiedział, to woła o pomstę do nieba. Wtedy, kiedy czytałem te jego wynurzenia, że oni są zdolni, by fałszować dokumenty pomyślałem sobie, że to typowy bolszewik. Jak ktoś myśli o preparowaniu dokumentów przez historyka i znanego dziennikarza, którzy narażaliby swój autorytet, to taki pomysł może się narodzić tylko w głowie człowieka, który wie o tym, że ktoś z jego kręgu, jest do tego zdolny. Normalnemu człowiekowi by nawet to nie przyszło do głowy"

– ocenił Jachowicz.

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

Mateusz Mol