Nie róbmy polityki, bawmy się klockami. Takie hasło poparte zestawieniem zdjęć premiera Tuska układającego klocki Lego u rodziny w Płocku i z fotografiami Jarosława Kaczyńskiego na Majdanie w Kijowie obiega portale społecznościowe. Trudno o bardziej symboliczne zestawienie dwóch różnych stylów uprawiania polityki i dwóch różnych jakości politycznego przywództwa. Z jednej strony premier wyspecjalizowany w polityce wizerunkowej, który nie spostrzegł albo nie chciał spostrzec, że na Ukrainie dzieją się wydarzenia domagające się silnej polskiej obecności.
Z drugiej – lider opozycji, który doskonale zrozumiał, jak ważna jest obecność Polski na Majdanie, jak istotny jest, także dla pozycji naszego kraju, stanowczy głos wsparcia dla chcącej wydostać się z rosyjskich wpływów Ukrainy. Dzięki wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego na Majdanie stanowisko Polski mogło wybrzmieć – wbrew intencjom szefa MSZ-etu czy premiera. To dzięki temu na gorące słowa zdobył się tam także polityk PO, wysłany w ostatniej chwili, by „przykryć" wystąpienie lidera PiS-u. Jarosław Kaczyński pokazał, że jest strategiem politycznym, a platformersi, że umieją co najwyżej organizować medialne ustawki. Dawno nikt ich tak nie zdemaskował.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Joanna Lichocka