Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Były prezes Legii odsłania kulisy działania "Nigdy Więcej": Mecz z Realem bez kibiców był przez nich!

Były prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski odsłonił kulisy działania organizacji "Nigdy Więcej", przez którą kłopoty miał sędzia piłkarski Szymon Marciniak. Jak się okazuje, to samo stowarzyszenie przed laty mocno uprzykrzało życie warszawskiemu klubowi. - Przychodzą goście i cię realnie szantażują. To obrzydliwe jest - powiedział Leśnodorski w Stanie Futbolu.

Pamiętny mecz Legia-Real grano bez kibiców. Przez działanie "Nigdy Więcej"
Pamiętny mecz Legia-Real grano bez kibiców. Przez działanie "Nigdy Więcej"
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o organizacji "Nigdy Więcej", która nagłośniła fakt występu najlepszego sędziego piłkarskiego na świecie Szymona Marciniaka na konferencji biznesowej Everest, którą zorganizował Sławomir Mentzen. Choć w przemówieniu Marciniaka nie padło ani jedno słowo o polityce - mówił o spełnianiu marzeń, ciężkiej pracy i drodze na szczyt - to działania lewicowego stowarzyszenia doprowadziły do tego, że pod znakiem zapytania stanęło sędziowanie finału Ligi Mistrzów przez polskiego arbitra.

Koniec końców, UEFA potwierdziła, że Marciniak poprowadzi finał Champion's League, ale przez moment zrobiło się gorąco, a zamieszanie, jakiego narobiła organizacja "Nigdy Więcej" spowodowało, że niezorientowane zagraniczne media zaczęły wiązać polskiego sędziego ze skrajną prawicą, przekraczając granice absurdu.

"Nigdy Więcej" to organizacja, której współzałożyciel oskarżał polską prawicę i kibiców o rusofobię, a samo stowarzyszenie nagrodziło w 2003 roku Simona Moleke, jak się później okazało, wyrachowanego przestępcę udającego piłkarza i poetę, który celowo zarażał kobiety groźnym szczepem wirusa HIV występującym tylko w Kamerunie i krajach ościennych. Sam nie dożył końca procesu.

Kolejne kulisy działania "Nigdy Więcej" odsłonił dziś w programie Stan Futbolu Bogusław Leśnodorski, w przeszłości prezes Legii Warszawa, za którego czasów Wojskowi zagrali w Lidze Mistrzów i... płacili ogromne kary. Dlaczego?

„Nigdy Więcej” i UEFA? To biznesowa relacja. UEFA już lata temu postanowiła zapłacić stowarzyszeniu kasę, żeby polowało na czarownice. I to może się wydawać śmieszne, ale długofalowe konsekwencje wizerunkowe są takie, że tego się już nie da odkręcić. Mam za sobą kilka lat doświadczeń z „Nigdy Więcej”. Parę milionów złotych mnie to kosztowało. Za tym nie ma ideologii – to jest zwykły, perfidny biznes. Nastawiony na wyłudzanie kasy na takich właśnie mechanizmach

– stwierdził były prezes Legii.

Leśnodorski odniósł się też do pamiętnego meczu Legia Warszawa-Real Madryt w Lidze Mistrzów. Legia grała go przy pustych trybunach i do dziś wszyscy myśleli, że chodzi tylko o starcia kibiców na poprzednim meczu Champions League z Borussią Dortmund. Jak się okazuje, nic bardziej mylnego.

- Słynny mecz z Realem Madryt, który był przy pustych trybunach, to awantury, które były na trybunach (w poprzednim meczu LM - red.) to najmniejszy problem, myśmy przez "Nigdy Więcej" zagrali mecz z Realem przy pustych trybunach - powiedział Leśnodorski. - Mogę wam kiedyś to pokazać, są oficjalne dokumenty na to. Mieliśmy pusty stadion, bo jakaś wlepka się w restauracji znalazła.

Leśnodorski przyznał, że z "Nigdy Więcej" dałoby się dogadać - wiadomo jak - ale... - Zakazałem im płacić, byłem krnąbrny i płaciliśmy kary. Kilka milionów złotych to kosztowało. Jesteśmy Legią i nie będziemy się z jakimiś lamusami dogadywać - dodał.

Raz czy dwa się spotkałem z nimi, później poprosiłem inne osoby, żeby z nimi się spotykali. To niefajne kontakty. Przychodzą goście i cię realnie szantażują. To obrzydliwe jest.

– powiedział działacz piłkarski.

 

 



Źródło: Stan Futbolu

#Legia Warszawa #Real Madryt #Bogusław Leśnodorski #Nigdy Więcej

Michał Kowalczyk